piątek, 13 kwietnia 2012

Piraci z Karaibów: Na Nieznanych Wodach



Niema chyba takiej osoby, aby nie wiedziała, co to są Piraci z Karaibów. Ja wręcz przepadam za Piratami tak jak za Johnnym Depp’em więc bardzo się ucieszyłam, gdy dowiedziałam się że wyjdzie czwarta część. Ale przyznaje się, ( czego nie lubię) zawiodłam się! Dobra prześledźmy to od początku:
Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły – pierwszy film, jaki oglądałam, z Johnnym Depp’em i w którym się wręcz zakochałam. Piraci, wyprawy, statki i dobre teksty Sparrowa. Jednym słowem rewelacja. Mogłabym ją oglądać na okrągło.  




Piraci z Karaibów: Skrzynia Umarlaka – moja ulubiona część, dlatego że pojawia się Kraken i Davy Jones. Ten konflikt miedzy Davy a kapitanem Sparrowem i oczywiście serce – najlepsze! 




Piraci z Karaibów: Na Krańcu Świata – To chyba najsmutniejsza część Piratów. Krakena zabili, ostanie ujęcia Will’a i Elizabeth i pożegnanie z prawdziwymi piratami! 





Po tych częściach Piraci z Karaibów mogliby się już skończyć, ale…………. planują czwartą część. Jeszcze parę miesięcy temu byłam wściekła jak ktoś mówił, że nie potrzebna jest czwarta część, ale po przemyśleniu tego wszystkiego tez niestety tak myślę. To nie są już ci piraci. Nawet Jack się zmienił. Nie ma pani Knightley ani Orland’ a Bloom’ a, ale czego można było się spodziewać po innym reżyserze. Szkoda, że trochę to rozwalili. Koniec.

 

 

 

PS. Pamiętam jak siedziałam w kinie 21 maja i oglądałam Piratów w 3D i wyskoczyła ta syrena ( jest takie jedno ujęcie) – pierwszy raz przestraszyłam się czegoś na Piratach. 

1 komentarz:

  1. tez uwielbiam piratow, i te pozniejssze czesci troche zawodza

    OdpowiedzUsuń